środa, 7 listopada 2012
Projekt domu według Feng Shui cz. 3 - Pokój dziecięcy
Wiadomo, że pokój dziecka to bardzo ważna sprawa! To tutaj śnią się kolorowe sny, powstają najdziksze pomysły i najlepsze rysunki. Tutaj mieszkają zabawki i ulubione gry, dlatego szczególnie dokładnie należy przemyśleć jego wystrój, umeblowanie no i funkcjonalność.
Po pierwsze pokoje naszych dzieci będą ewoluowały w czasie. Nie da się umeblować go na wiele lat gdyż meble oraz wystrój należy dopasować do wieku dziecka. Inne potrzeby ma niemowlę, a raczej osoba opiekująca się nim, a inne 2,4,6 czy 8 latek. Z każdym rokiem takiemu pokojowi będzie brakowało jakiegoś mebla czy chociażby kawałka miejsca, które pozwoli mu na rozwijanie jego zainteresowań.
Niemowlę nie ma jeszcze rozwiniętych zmysłów, dlatego przez pierwsze miesiące powinniśmy pobudzać jego aktywność wzrokową bardzo kontrastowymi barwami. Kolory, które jako pierwsze są dostrzegane przez niemowlęta to czarny, biały, czerwony. Również kształty powinny być proste i wyraźne. W tej pierwszej fazie najważniejsze jest w pokoju dziecięcym bezpieczne łóżeczko oraz komoda z przewijakiem. Przyda się również wygodny fotel do karmienia oraz podręczny stolik na odstawienie np. butelki dziecka czy szklanki wody dla zmęczonej mamy. Nie zapomnijmy również o delikatnym przytłumionym światełku aby nie rozbudzać dziecka podczas nocnego przewijania czy karmienia. I to wystarczy na pierwsze kilka miesięcy.
Dziecku nieco starszemu gdy zacznie zwiedzać świat pełzając po podłodze lub wędrując na czworaka przydałby się miękki dywanik, na którym można położyć matę do zabawy. Pamiętajmy przy zakupie dywanu aby był on raczej z naturalnych materiałów i aby nie miał zbyt długiego włosia. Sprawdźmy też czy nie gubi zbyt dużo nitek i włosków (mała ilość przy nowych wykładzinach jest nieunikniona i zazwyczaj po kilku razowym odkurzeniu objaw ten zanika).
Oczywiście z upływem czasu dziecko nasze potrzebuje niskiego krzesełka i stolika. Przybywa też zabawek, na które trzeba znaleźć miejsce.Większe, bardziej dorosłe łóżko w zamian za to niemowlęce. A po kilku latach przychodzi czas na naukę i musimy z pokoju maluszka wyczarować pokój ucznia.
Pamiętajmy aby w miarę upływającego czasu wprowadzać w świat dziecka coraz więcej kolorów, udekorujmy pokoik jego ulubionymi postaciami z bajek lub innymi ciekawymi elementami co pobudzi jego kreatywność i wyobraźnie. Nie musi to być bardzo duża czy kłopotliwa zmiana, wystarczą np. tak popularne ostatnio naklejki z ciekawymi i kolorowymi postaciami z bajek lub po prostu zwierzątkami itp. Starajmy się jednak z głową aranżować pokój ucznia aby nie przesadzić z ilością bodźców czy atakujących ze ścian wojowniczych postaci z jakże różnych ostatnio bajek.
Jak już jesteśmy w pokoju dziecinnym i rozkojarzonym przy lekcjach dziecku to podam państwu metodę z zakresu Feng shui na polepszenie skupienia takiego dziecka.
Po pierwsze na biurku zostawiamy tylko długopis oraz zeszyt lub książkę, z której dziecko korzysta w danym momencie. Poza tym wymiary biurka powinny być dostosowane do wieku i wzrostu dziecka. Biurko nie może być ani za duże (bo będzie rozpraszało), ani za małe (bo będzie ograniczało, zawężało horyzonty i zainteresowania dziecka). Następna sprawa to ustawienie biurka, dziecko nie powinno siedzieć tyłem bezpośrednio na wprost drzwi. Każda osoba wchodząca do pokoju, każdy dźwięk z głębi domu będzie potencjalnym zagrożeniem dla niego. A może się to stać powodem nerwowości, roztargnienia, częstych pomyłek, braku skupienia i zniecierpliwienia. A kiedy już mamy odpowiednio ustawione biurko o odpowiednich wymiarach należy jego blat okleić dookoła krawędzi czarną taśmą może być nawet ta izolacyjna. Pomoże to dziecku ograniczyć pole widzenia i skupić wzrok na tym co potrzeba a nie na tym co dookoła.
Dziwi Was, że to o czym powiedziałam przed chwilą to są zalecenia szkoły Feng Shui?
Pewnie spodziewaliście się jakiś magicznych przedmiotów lub chociażby zaokrąglonych narożników. Ale muszę Wam powiedzieć, że sztuka FS jest wiedzą bardzo logiczną i każda zasada ma swoje wytłumaczenie dlaczego tak a nie inaczej. Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego akurat punkt o wystających narożnikach opisanych jako element wysyłający tnącą energię Sha utkwił wam w pamięci. Myślę, że każdy z Was choć raz w swoim życiu nabił sobie o taki narożnik siniaka. Jeśli nie teraz to na pewno w czasach szkolnych o ławkę lub biurko. To jest sztuka mająca tysiące lat a wtedy chiński mistrz feng shui nie mógł powiedzieć do prostego ludu zaokrąglijcie narożniki w swoich biurkach ponieważ grożą one nabiciem siniaka. Aby przekazać swoje mądrości w poważny i elegancki sposób ( w końcu brał za to ogromne pieniądze, dlatego musiał mieć prestiż ) mówił, że narożnik taki emituje zatrute strzały i niebezpieczną energię Sha, której należy się wystrzegać, ponieważ może zaszkodzić naszemu zdrowiu. Czyż nie brzmi to lepiej – a chodzi o to samo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoi znajomi planują wprowadzić zmiany w pokoju dziecka i szukają ciekawych projektów. Muszę im pokazać ten przykład ciekawej aranżacji. Uważam też, że powinni zainspirować się projektami z tej strony https://projektowanie-wnetrz-online.pl/aranzacje/pokoj-dzieciecy i skorzystać z oferty biura architektonicznego.
OdpowiedzUsuń